niedziela, 22 stycznia 2017

Nether


Nether to sieciowa gra akcji stawiająca na aspekt survivalowy. Produkcja została osadzona w ruinach wielkiej metropolii po tym, jak tajemniczy kataklizm zniszczył cywilizację ludzką. Zadaniem graczy jest eksplorowanie świata w poszukiwaniu zapasów, odpieranie ataków mutantów oraz walka lub współpraca z innymi ocalałymi ludźmi.






Autorzy postawili na klimaty postapokaliptyczne. Akcja osadzona została dekadę po tym, jak tajemniczy kataklizm położył kres ludzkiej cywilizacji. Garstki ocalałych eksplorują ruiny dawnego świata, szukając resztek zapasów oraz codziennie walcząc z bandytami oraz dysponującymi nadnaturalnymi zdolnościami potworami. Gra toczy się w ruinach miasta, wzorowanego na dzielnicy West Loop w Chicago, co oznacza gęstą zabudowę i liczne wielopiętrowe budynki, w tym potężne wieżowce.



Osadzenie akcji w takim miejscu wymusza częste i bliskie interakcje z innymi graczami. Nie znajdziemy tutaj sytuacji, w której życia pozbawi nas snajper ukryty dwa kilometry dalej, gdyż przy takiej odległości cel zasłonią mu różne struktury. Jednocześnie łatwiej jest też przemykać niezauważonym. Tytułowe Nether to rasa zmutowanych potworów, które objęły we władanie większość powierzchni planety. Bestie polują głównie na podstawie słuchu i po wykryciu potencjalnej ofiary stają się bardzo agresywne. Co gorsza, monstra wyposażone zostały w zdolność błyskawicznej teleportacji. Sprawia to, że nawet jeden przeciwnik stanowi spore wyzwanie.




Na mapie jednocześnie może się bawić maksymalnie 64 graczy. Zapewnia to odpowiednią równowagę między ciekawymi interakcjami z innymi osobami, a tak ważnym w grach survivalowych poczuciem samotności. Komunikację z innymi użytkownikami ułatwia opcja czatu głosowego. Dobrze zgrane grupy mogą zajmować budynki i przerabiać je na bezpieczne twierdze.



Nether wyposażono w opcję zakładania własnych dedykowanych serwerów. Ich administratorzy mogą włączyć tryb hardcore, w którym śmierć postaci jest ostateczna i wymusza rozpoczęcie przygód od zera. Dla miłośników mniej ekstremalnych wrażeń dostępne są również serwery, gdzie po zgonie bohatera tracimy jedynie przedmioty, a zachowujemy umiejętności oraz punkty doświadczenia.




Wymagania sprzętowe:

Core i5 2.4 GHz
4 GB RAM
karta grafiki 1 GB (GeForce GTX 460 lub lepsza)
3 GB HDD
Windows Vista/7/8 64-bit

czwartek, 8 maja 2014

Darkest of Days



Darkest of Days to FPS, będący debiutanckim projektem studia 8Monkey Labs, należącego do firmy Phantom EFX. Wcielamy się w Alexandra Morrisa, dziewiętnastowiecznego amerykańskiego żołnierza, który tuż przed śmiercią zostaje uratowany z masakry pod Little Big Horn przez podróżnika w czasie.



W rezultacie protagonista ląduje w odległej przyszłości, gdzie rozpoczyna pracę dla organizacji KronoteK, dbającej o to, aby podróżnicy w czasie nie zmieniali przeszłości.



Niestety, doszło do pewnych wydarzeń, które zmuszają Morrisa do udania się na pola bitew słynnych z przeszłości konfliktów zbrojnych, w tym wojny secesyjnej, I i II wojny światowej, a na samym końcu - do Pompejów w dniu ich zagłady.



Developerzy pozwolili nam również na uczestniczenie m.in. w bitwie pod Antietamoraz w rosyjsko-niemieckim starciu pod Tannenbergiem z roku 1914.



Bezmyślna eliminacja przeciwników w kolejnych bitwach tych wiekopomnych konfrontacji militarnych nie jest jednak podstawowym celem naszych działań. W całym tym wojennym zgiełku staramy się bowiem za wszelką cenę wykonać powierzone zadania.



Należy więc m.in. zadbać o to, aby kluczowe osoby (z historycznego punktu widzenia) przeżyły lub też poległy w boju, bądź też jedna strona odniosła zwycięstwo lub porażkę w danej bitwie.



W czasie rozgrywki nie brakuje rzecz jasna strzelania z historycznej broni, typowej dla danych czasów. Mamy też chasery - są to gadżety służące do ogłuszania ludzi, którzy muszą przeżyć dane wydarzenie (podczas gry otacza ich błękitna aura).



Prócz przeciwników z epoki napotykamy także tak zwanych „agentów Opozycji”, którzy przybywają z odległej przyszłości, zaś nasz bohater wydaje się być celem ich łowów.



WYMAGANIA SPRZĘTOWE :

- Core 2 Duo 2.13 GHz
- 2 GB RAM
- karta grafiki 512 MB (GeForce 8800 lub lepsza)
- 5 GB HDD
- Windows XP SP2/Vista


wtorek, 22 kwietnia 2014

Ocena Duke Nukem Forever



Moim zdaniem gra jest całkiem niezła :)
Warto zagrać, ale nie ma się co spodziewać jakichś rewolucji albo ewolucji
w dziedzinie FPS.
(dla mnie i tak o wiele lepsze niż cod mw12345678910 itd...)

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Duke Nukem Forever



Duke Nukem Forever to kolejna gra akcji FPS z seriiDuke Nukem, tworzona przez Gearbox Software (wcześniej nad grą pracowało studio 3D Realms). Zasadnicze zasady rozgrywki nie uległy większym zmianom - nadal mamy do czynienia z pierwszoosobową strzelaniną, opartą przede wszystkim na szybkim i efektownym eliminowaniu przybyszy z kosmosu.



Wśród obcych pojawiają się zarówno „starzy znajomi” (np. świnie w mundurach i Octabrainy), jak i zupełnie nowi przeciwnicy. W Duke Nukem Forever nie brakuje również potężnych bossów. Walki z nimi zostały jednak urozmaicone w porównaniu do pierwowzoru, co uwidacznia się między innymi w efektownych scenach dobijania potężnych przeciwników.


W trakcie przygody odwiedzamy zróżnicowane lokacje, począwszy od miast, poprzez kaniony, tereny pustynne, ale także obszary przemysłowe. Część lokacji pokonujemy na własnych nogach, a niekiedy posługujemy różnymi pojazdami. Nie zabrakło też sekwencji, w których przy pomocy broni stacjonarnej musimy odpierać zmasowane ataki wrogów.


Tym razem Duke zamiast tradycyjnego życia został wyposażony we wskaźnik ego. Działa on na tej samej zasadzie, co życie, czyli jego spadek do zera powoduje zgon, jednak takie rozwiązanie doskonale pasuje do naszego bohatera. Twardziel pokroju Duke'a nie otrzymuje obrażeń, przeciwnicy są w stanie wyłącznie urazić jego dumę. Tak jak w przypadku większości współczesnych strzelanin, ego regeneruje się automatycznie, w przerwach między walkami.


Wśród arsenału, jaki trafia w ręce księcia, znalazło się kilka nowych broni. Mamy więc pistolety, strzelby czy karabiny maszynowe, a także znane z pierwszej części bojowe rękawice wystrzeliwujące rakiety (Devastator), „pomniejszacz” wrogów (Shrink Ray) oraz zdalnie detonowane ładunki wybuchowe (Pipe Bombs). Wśród nowych narzędzi zagłady znalazł się karabin snajperski, który pozwala na bardzo skuteczną walkę na większym dystansie. Jak przystało na Duke'a, broń ta posiada ogromną siłę ognia. Eksplodujące ciała, odstrzelone kończyny i headshoty zrywające głowy z karków, są w tym przypadku normą.

Tak jak w pierwszej części z 1996 roku, dużo uwagi poświęcono interakcji z otoczeniem. W dzisiejszych czasach rozbijanie ścian, tłuczenie szyb i luster nie należy już do rzadkości. Mało który bohater może jednak narysować coś flamastrem na tablicy lub skorzystać z pisuaru.


Deweloperzy zdecydowanie chcieli uzyskać podobny klimat, jak ten, za który fani pokochali Duke'a kilkanaście lat temu. Mamy więc sporo prostackiego humoru, a teksty księcia ociekają testosteronem. Niezmiennie również podstawowym celem krucjaty naszego bohatera jest niesienie ratunku seksownym przedstawicielkom płci pięknej, których zresztą podczas przygody napotykamy całkiem sporo. Nasz bohater jest także zdecydowanie bardziej rozmowny niż w pierwszej części gry. Duke ponownie przemawia głosem rewelacyjnego Jona St. Johna, znanego z Duke Nukem 3D.


czwartek, 31 października 2013

Revenge of the Titans


Revenge of the Titans to strategia czasu rzeczywistego autorstwa niezależnego studia PuppyGames, które dystrybuuje swoje tytuły drogą elektroniczną. Gra przywołuje na myśl popularny Tower Defense i Defense Grid: The Awakening. Zadaniem gracza jest bronić ludzkość przed najazdem tytułowych Tytanów – przybyszów z innej galaktyki, którzy za cel postawili sobie przywłaszczyć układ słoneczny. Jako dowódca wojsk musisz zadbać o odpowiednią obronę wszystkich planet, począwszy od Ziemi.



Rozgrywka w Revenge of the Titans opiera się na budowaniu różnego rodzaju wieżyczek z działami laserowymi, które odpierają fale wrogów. Rodzajów broni jest co najmniej kilkanaście, a każda z nich skutecznie eliminuje konkretny gatunek Tytana. Przeciwnik potrafi wysłać na bazę gracza hordę małych i słabych jednostek, jak również kilku kolosów, których zabicie może przysporzyć wielu kłopotów.



O szczegółach ataku dowiadujemy się ze szczątkowej odprawy przed misją. Drugim ważnym elementem jest zwiększanie posiadanej gotówki, za którą możemy stawiać kolejne obiekty. Służą do tego rafinerie wydobywające i przetwarzające cenne kruszce porozrzucane na mapie. Oprócz tego, co kilkadziesiąt sekund w losowych miejscach pojawiają się bonusy, które mogą ułatwić nieco scenariusz (tarcze, automatyczna naprawa lub dodatkowe fundusze). Po wykonaniu misji użytkownik nagradzany jest medalami oraz funduszami na dalszą obronę.



Pewnym utrudnieniem jest konieczność inwestowania w badania naukowe. Nierzadko gracz musi wybrać jedno z kilku dostępnych ulepszeń, co może doprowadzić zarówno do szybkiej porażki jak i zwycięstwa. W wyniku prowadzonych prac badawczych możemy otrzymać dostęp do szerszej gamy środków zagłady oraz bardziej wytrzymałych struktur i urządzeń wspomagających tj. chłodziwo dla wież lub schron z dodatkową amunicją.



Revenge of the Titans posiada oryginalną, prostą oprawę wizualną, przypominającą klasyczne tytuły z przełomu lat 80/90 ubiegłego wieku. Wizerunki Tytanów oraz budowle złożone są z kilkudziesięciu pikseli. Panel dowodzenia wraz z ikonami również wykonany został w tej stylistyce. Oprawa dźwiękowa w grze jest połączeniem kilku utworów muzycznych, minimalistycznego voice-actingu oraz licznych efektów działania wieżyczek strzelniczych.