piątek, 24 maja 2013

Section 8



Section 8 to futurystyczna, taktyczna strzelanina z widokiem z perspektywy pierwszej osoby (FPP), wyprodukowana przez doświadczony zespół developerski TimeGate Studios (na koncie m. in. F.E.A.R. Extraction Point, seria Kohan) i przeznaczona na konsole nowej generacji (PlayStation 3, Xbox 360) oraz nowoczesne komputery osobiste. Gracze wcielają się w żołnierzy Sekcji 8, najbardziej elitarnej i najnowocześniej wyposażonej jednostki piechoty, broniącej Ziemię i podległe jej planety przed największymi zagrożeniami z kosmosu.



 Jako wojownicy i strażnicy ludzkości, musimy dać z siebie wszystko. Sytuacja nie należy bowiem do szczególnie korzystnych – przygraniczne ludzkie kolonie zostały niemal całkowicie zdewastowane przez krwawe powstania zbrojne, których podstawy i przyczyny nie są do końca jasne. Główny ziemski sztab dowodzenia wydał klauzulę natychmiastowej wykonalności, wedle której w najbardziej zapalne punkty galaktyki mają zostać wysłani żołnierze reprezentujący tytułowy oddział.


Zostajemy więc przetransportowani wahadłowcami na pobliskie kolonie i dosłownie zrzuceni w sam środek wojennej zawieruchy. Naszym celem jest rozpoznanie bojem panującej sytuacji i zażegnanie niebezpieczeństwa poprzez neutralizację oraz eliminację zdemaskowanych konspiratorów. Wyposażeni w potężne, ultranowoczesne pancerze i śmiercionośną broń, mamy wszystko czego nam trzeba, by prowadzić otwartą wojnę z wrogiem.


Nie jesteśmy jednak skazani na całkowite odosobnienie. Jako elitarni żołnierze, przeszliśmy kompleksowe szkolenie pod kątem obsługi sprzętu bojowego wszelkiej maści, często więc korzystamy z dostępnych na placu boju pojazdów. Wartość bojową żołnierzy Sekcji 8 dodatkowo podnoszą pancerze o nieprzeciętnych właściwościach – potrafią nie tylko skutecznie chronić przed pociskami i uderzeniami, ale i podnoszą znacząco podnoszą bojową mobilność i wszechstronność swych właścicieli. 


Programiści postarali się, by potyczki w Section 8 zostały przygotowane z wielkim rozmachem, zaś w największych bitwach nierzadko przychodzi nam ścierać się z całymi watahami futurystycznie wyposażonych wrogów. Epickie, efektowne i dynamiczne bitwy udało się zrealizować dzięki zastosowaniu nowoczesnego silnika gry. Szatę graficzną przygotowano bowiem w oparciu o technologię Unreal Engine 3.


Section 8 to głównie rozgrywa sieciowa opowiadająca o starciu dwóch frakcji. Twórcy postawili na wiele ciekawych i oryginalnych rozwiązań, bardzo dynamizujących zabawę. Przede wszystkim, zamiast standardowych punktów respawnu po każdorazowej śmierci jesteśmy zrzucani ze statku dowodzenia, znajdującego się na orbicie planety. Spadając możemy więc wylądować w praktycznie dowolnym miejscu danej mapy. Ponadto, na nasze własne życzenie możemy również poprosić o wsparcie w postaci rozmaitych pojazdów i struktur (np. wieżyczek), które za odpowiednią opłatą zostaną dostarczone we wskazane miejsce.



 Pojedynki sieciowe dodatkowo dynamizuje system specjalnych misji. Możemy je uruchamiać w wielu momentach danej bitwy. Otrzymujemy wtedy pewien zestaw celów, np. ochronę konwoju, atak na bazę wroga lub próbę eliminacji przywódcy przeciwnika, których spełnienie oferuje nagrodę. 




Zdecydowanie się na dane zadanie daje jednak pewne plusy przeciwnej frakcji, więc nie zawsze jest korzystne. Warto zwrócić uwagę także na samych żołnierzy, którzy zostali wyposażeni w potężne zbroje, jet-packi oraz możliwość modyfikowania własnych zdolności (instalując np. wszczepy). Ważny jest też system trafień wskazujący uszkodzone elementy pancerza.

 

wtorek, 21 maja 2013

Trauma





Młoda kobieta, ciężko ranna w wypadku samochodowym, trafia na pewien czas do szpitala. W szpitalnym łóżku ma sporo czasu na przemyślenia. I sny. O przeszłości, ważnych momentach życia, rozwiązanych i nierozwiązanych problemach. Trauma podzielona jest na cztery niezależne rozdziały (można je kończyć w dowolnej kolejności). Każdy z nich to kolejny sen bohaterki.




Produkcja Krystiana Majewskiego to, najkrócej rzecz ujmując, przygodówka z widokiem pierwszoosobowym. Ale nie taka zwyczajna. Esencją gry jest eksploracja, a jeszcze bardziej - poszukiwanie sposobów interakcji ze światem gry. Brzmi skomplikowanie? Bez paniki. Po prostu, Trauma porozumiewa się z graczem za pomocą tzw. gestów. Przytrzymanie klawisza myszy i wykonanie odpowiedniego gestu we właściwym miejscu wywołuje odpowiednią akcję/czynność. Prawda, że pomysłowe? Haczyk polega na tym, że na początku gry nie wiadomo jakie gesty są w ogóle możliwe. Informują o nich poukrywane w lokacjach tajemnicze fotografie (przypominające stare polaroidy). Zwykle po ich odnalezieniu kolejne czynności wymagane do popchnięcia akcji naprzód stają się oczywiste.



W Traumie nie ma klasycznych zagadek, inwentarza i postaci, które zwykle czekają na to, aby z nimi porozmiawiać. Jest za to, jak w każdym przeciętnym śnie, trochę dziwnie. W kreowaniu niepowtarzalnej atmosfery pomaga oprawa graficzna składająca się w dziewięćdziesięciu procentach ze zdigitalizowanych zdjęć, które przed wykorzystaniem ich w grze poddane zostały solidnej obróbce. Efekt końcowy przypomina odrobinę produkcje Marcina Drewsa (Magritte i powstającą aktualnie Distorted). W podobnych proporcjach łączy elementy realistyczne z surrealistycznymi.
Ciekawie wypada również Traumowy (Traumatyczny?) soundtrack, np. specyficzne dźwięki towarzyszące kreślonym na ekranie gestom. Dość charakterystyczny jest sposób mówienia głównej bohaterki. Mnie się podobał, ale opinie w internecie, wśród recenzentów i graczy, są podzielone. Polskich graczy ucieszy zapewne polska wersja językowa (polskie napisy), w którą gra została wyposażona już w dniu premiery. W ich przygotowaniu Krystianowi pomagał Ascovel.



PS. Trauma w wersji on-line jest w stu procentach darmowa. Przy czym osoby, które chciałyby szczególnie podziękować Krystianowi mogą za kilka € kupić sobie grę w bardziej klasycznej wersji off-line. Taka edycja kolekcjonerska ;)